czwartek, 27 października 2016

#15 Korona w mroku - Sarah J. Maas




Tytuł: Korona w mroku
Autor: Sarah J. Maas
Cykl: Szklany Tron (Tom 2)
Data wydania: 2 kwietnia 2014
Ilość stron: 532
Ocena: 5/6 







   Długo zastanawiałam się w jaki sposób napisać, jak zacząć recenzję Korony w mroku, aby napisać to w ciekawy sposób i jednocześnie wam za dużo nie zdradzić. I muszę przyznać, że postawiłam sobie trudne zadanie. Czytając opis z tyłu książki, stwierdziłam jednak, że nawet autor/wydawca nie zadali sobie wystarczająco wiele trudu, by wam czegoś nie zaspoilerować. Dlatego też napisze wam tak: następny akapit to krótki opis drugiego tomu, który moim zdaniem będzie zawierał parę spoilerów, a że ja mam w zwyczaju pisać go w oparciu o to co znajduje się z tyłu książki, to i one tutaj będą nieuniknione. Jeśli nie chcecie psuć sobie frajdy, bo nie czytaliście jeszcze pierwszego tomu, to proponuje wam przejść do kolejnego akapitu, pomijając ten z opisem. Tam będzie już tylko moja opinia na temat tej książki i będzie ona całkowicie dla was bezpieczna. (Mam też nadzieję, że również ciekawa). Żeby dać wam chwilę, zrobię tutaj małą przerwę w tekście, a wy zastanówcie się od którego akapitu zaczniecie czytać dalej (bo będziecie kontynuować, prawda?).


   Celaena po zdobyciu tytułu Królewskiej Obrończyni nadal mieszka w pałacu, a jej życie teraz jest o niebo łatwiejsze. Dzięki zapłacie za wykonane zadania, jakie powierza jej król, Celaena me sobie pozwolić na odrobinę luksusu i często wybiera się na zakupy. Jej z pozoru wygodne życie, wiąże się jednak z pewnymi zobowiązaniami. Wszystkie poczynania młodej zabójczyni są owiane tajemnicami, gdyż nie jest ona do końca szczera względem króla i swoich przyjaciół. W najnowszej misji młoda zabójczyni ma załatwić pewnego człowieka, podejrzanego o spisek względem królestwa. Problem pojawia się wtedy gdy tym człowiekiem okazuje się dawny znajomy Celaeny z Twierdzy Zabójców. Czy mężczyzna znany z uwodzenia każdej napotkanej kobiety, naprawdę zamieszany jest z spisek przeciwko państwu? Czy przez wzgląd na stare czasy ocena sytuacji będzie łatwiejsza? Dziewczyna będzie miała nie lada wyzwanie oceniając, która ze stron mówi prawdę. Dodatkowo Oko Eleny, wiszące na jej szyi świeci się coraz częściej, co zwiastuje, że coś nadchodzi i nie koniecznie coś dobrego. 

   Muszę wam powiedzieć, że kontynuacja autorce się udała. Książka jest dobra, chociaż ja i tak pokręcę wam nosem w kilku sprawach, ale o tym za chwilę. Często sięgamy po kolejne tomy w obawie, że już nie przeczytamy czegoś tak cudownego jak w pierwszej części. Wielu autorów przechodzi wówczas kryzys, ale nie mogę tego powiedzieć o tej pozycji. Pani Mass się rozpędza i z każdą przeczytaną stroną odkrywamy nowe tajemnice, które generują nowe zapytania i kolejne niewiadome. W tym tomie autorka trochę więcej skupiła się na przeszłości Celaeny i Chaola, co moim zdaniem zbliża czytelnika z bohaterami. Mogąc lepiej ich poznać, w pewien sposób możemy starać się zrozumieć dlaczego dzisiaj są takimi osobami jakimi są. W pewien sposób zacieśniają się między nami więzi, co sprawia, że jeszcze bardziej zaczynasz lubić bohaterów. Szczególnie dobrze zabieg ten wyszedł w przypadku kapitana gwardii, gdyż możemy zrozumieć, dlaczego postępuje on tak, a nie inaczej. Będąc już przy Chaolu nie mogę nie wspomnieć, o tym jaki opiekuńczy i troskliwy z niego chłopak, no do rany przyłóż. Cieszę się ogromnie, że w tym tomie autorka poświęciła mu więcej czasu. Ja osobiście wolę jego niż Doriana, gdyż książe przez większość czasu mnie irytował i zwyczajnie nudził. Mam nadzieję, że autorka zrobi z nim coś w kolejnych częściach, bo jeśli nadal pozostanie taki bez wyrazu to jak dla mnie równie dobrze mogłoby go tam nie być. Wracając jednak to głównej bohaterki mam tutaj małe rozdwojenie jaźni. Z jednej strony wciąż mamy do czynienia z groźną zabójczynią, która pomimo swoich krętactw względem króla, nadal pamięta jak władać bronią. W sytuacji kiedy jest do tego zmuszona, potrafi przelać krew. Z drugiej zaś strony w większej części całej książki Celaena traci swoja zadziorność i tą swoja siłę. Zakochana po uszy, czasem daje się łatwo podejść i nie zawsze jest już taka czujna. Zapewne zabieg ten zastosowano, aby ukazać ją jako zwykłą nastolatkę, która w wolnej chwili kupuje sukienki, stroi się na bale, czuje motyle w brzuchu oraz zamyka się w bibliotece czytając książki. Ja rozumiem, że to dodaje głównej bohaterce normalności, ale pisałam to przy pierwszej części i napisze po raz kolejny: brakuje mi tutaj większej ilości scen z bycia tą zabójczynią właśnie. Wyobrażałam ją sobie jako twardą i siejącą strach kobietę, a tymczasem mam wrażenie, że przez cały czas skryta jest ona pod maską. Oczywiście to tylko takie moje małe minusy (możecie to uznać za czepianie się) i na nich zakończę. I sama już nie wiem co wpływa na moją pozytywną oceną, ale polubiłam ją jeszcze bardziej. Być może to ta jej zdolność to zmiany osobowości w zależności od sytuacji jest tak urzekająca. 

   Akcja powieści to jej główny atut. Autorka ma głowę pełną pomysłów, stworzyła porywający i magiczny świat, który jak raz złapie cię w swoje ramiona to już nie wypuści. Składam pokłony za pomysł i wykonanie. Przemyślana, szybka i z nagłymi zwrotami akcja. Przy takim stylu pisania nie miałam prawa się nudzić, bo uwierzcie mi dzieje się naprawdę dużo. Ja jestem oczarowana książką i bohaterami, którzy mimo małych wad skradli moje serce. Jest jeszcze jedna rzecz którą muszę pochwalić. Całość przedstawionej historii ma jakiś sens i pewną logikę. Wszelkie wydarzenie są częścią większej całości, a autorka w doskonały sposób dawkuje nam poznawanie jej świata. Myślę, że przy takiej ilości wątków i spraw łatwo się pogubić, a co gorsza stracić logiczną całość. Pani Mass póki co daje radę. Jeśli chodzi o wątki miłosne to tutaj mogłabym autorkę trochę zdzielić po łapach, bo nie lubię takiego skakania z jednego kwiatka na drugi. Jeśli w dalszych tomach nadal będzie praktykowała ten zabieg, to naprawdę zasłuży sobie u mnie na ogromnego minusa. W całościowej ocenie książka jest dobra. Jest ona pełna tajemnic i nowych niewyjaśnionych wątków co sprawia, że czytelnik będzie chciał dalej zgłębi świat Celaeny i jej przyjaciół. Ja z pewnością sięgnę po kolejny tom, gdyż moment w jakim mi przerwano czytanie uhg... koniecznie muszę wiedzieć co dalej! Magiczna, wyjątkowa, wciągająca taka jest druga część serii Szklany Tron. 


A wy kochani czytaliście? Jakie są wasze wrażenia? A może macie dopiero  zamiar po nią sięgnąć? Koniecznie dajcie mi znać.

Gdyby ktoś chciał powrócić do recenzji pierwszego tomu, to zapraszam:
Szklany Tron - Tom 1.

22 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że na początku od razu pomyślałam nie bo okładka taka dziecięca jednak im więcej czytałam tym bardziej mi się podobało i chyba zaryzykuję i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po pierwszym tomie byłam taka rozchwiana emocjonalnie, ale teraz po drugiej części wiem, że następne przeczytam na pewno! Wiele osób chwali sobie ta serię, wiec coś w niej wciągającego musi być. Każdy musi jednak sam odkryć co to będzie.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Korona w Mroku była lepsza od pierwszej części, ale nic nie pobije 4, którą uwielbiam :D Trzecia też jest w porządku. To jest magia Sarah J. Maas z każdą książką jest coraz lepiej i cały czas kieruje historią tak by zaskakiwała i oczarowywała czytelnika szczegółami. Jak dla mnie bomba i CHCĘ WIĘCEJ. Ogólnie Dwór Cierni i Róż bardziej mi się podoba, ze względu na drugą część, która jest REWELACYJNA, ale Szklany Tron również jest w topowych seriach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy mi to powtarzają i nie mogę się doczekać kiedy dopadnę 3 i potem tą rozsławiona 4 część. Co do Dworu Cierni i Róż również słyszę same pochwały. Aż mnie ręce świerzbią żeby je zdobyć jak najszybciej. Faktycznie muszę się zgodzić, że w drugim tomie było lepiej niż na początku także zobaczymy co przyniosą ze sobą kolejne części!

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Czytałam i zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią. Jak dla mnie dalsze tomy są jeszcze lepsze. Choć druga seria tej autorki Dwór cierni i róż przebija wszystko. ;-) Pozdrawiam!
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kusicie mnie i to mocno. Każda kolejna osoba wychwala mi tutaj Dwór Cierni i Róż, że najprawdopodobniej się złamię i pobiegnę do sklepu na zakupy xD Ciesze się, że masz podobne zdanie. Oznacza to że autorka naprawdę wykonuje świetna robotę.

      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Ciągle seria przede mną , ale optymizmem napełnia mnie fakt, że kontynuacja się udała :) To dobrze wróży na przygodę z tą serią ;)
    Pozdrawiam :*
    Ps. Dziś więcej nie napiszę, bo jestem nie w temacie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabieraj się zabieraj, bo już 4 tomy czekają, a w przyszłym jakoś pięty wychodzi! Ja powoli nadrabiam :D Na początku podchodziłam z lekkim umiarem do tych książek, bo wiadomo jak to czasami jest z seriami, na którymi rozpływają się wszyscy. Jednak w tym przypadku przyznaje im rację, jest fajnie! Nie żałuje i myślę, że Tobie również się spodoba :)
      Spokojnie, czasem nie zawsze na każdy temat trzeba mieć coś do powiedzenia!

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Och czytałam, czytałam i się zakochałam! Pierwszy tom kupiłam przez przypadek, że tak powiem, i byłam nim oczarowana. Potem już całkowicie przepadłam w tej serii i moim zdaniem każdy kolejny tom jest coraz lepszy.
    Ja również wolałam Chaola od Doriana, ale niestety potem pojawił się między nami mały zgrzyt, ale ciiii.....nic nie spoileruję.
    Celaena może w tej części wydawać się właśnie taka......"normalna", ale myślę, że to chyba dobrze, bo jest przecież nastolatką, więc ma prawo czuć te motylki w brzuchu i poddać się chwili szaleństwa na zakupach. Jeśli jednak Ci to przeszkadzało, to myślę, że będziesz zauroczona Celaeną z tomu czwartego, bo tam to jest po prostu ostra jazda bez trzymanki!!
    Ogólnie 4 tom jest najlepszy i tak napakowany akcją, że powinien dostarczyć Ci wielu pozytywnych emocji.
    Bardzo się cieszę, że spodobał Ci się i 1 i 2 tom, bo swego czasu na moim blogu pojawiały się recenzję książek z tej serii, więc bombardowałam nimi moich czytelników i zawsze miło poczytać opinię drugiej osoby, zwłaszcza jeśli ma ona podobny gust czytelniczy do Twojego.
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to się obawiam (bo mnie doszły małe przecieki z następnych części) co by to było mniej Chaola... a za to pojawił się ktoś inny :( Nie wiem jak ja to przeżyje. Zobaczymy co to będzie dalej, bo z pewnością sięgnę po kolejne części.
      Celaena tak jest normalna i chociaż ja osobiście oczekuje czegoś innego, to i tak mimo wszystko ją polubiłam i to nawet bardziej w tym tomie niż poprzednio. Mam nadzieję, że w następnych częściach będzie jeszcze lepiej.
      Ojjj skoro takie się u Ciebie pojawiły, to ja koniecznie muszę je sobie przeczytać!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Uwielbiam tą autorkę. "Korona w mroku" sprawiła, że byłam kłębkiem buzujących we mnie emocji na fotelu. To było strasznie. Miałam ochotę śmiać się, płakać, krzyczeć, cieszyć się - totalna mieszanka wybuchowa. "Dziedzictwo ognia" również było genialne - polecam Ci ogromnie! Tylko niestety było w nim mało Chaola, a ja jestem jego ogromną zwolenniczką :>
    Co do "Królowej cieni" jeszcze nie czytałam, ponieważ nie wytrzymałabym do kwietnia, kiedy dopiero wychodzi 5 tom.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem #teamChaol! Ale no właśnie dochodzą mnie słuchy co do kolejnych części i nie jestem zadowolona z obrotu pewnych spraw. Kto wiem, może jak zacznę czytać resztę to mi się odmieni. Za kontynuację wezmę się na pewno, nie wiem jeszcze kiedy uda mi się ja zdobyć. Zobaczymy.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Trochę się obawiam trzeciej części, no bo w końcu na końcu drugiej Cealena gdzieś tam wyjeżdża. Więc co, w Dziedzictwie ognia nie będzie Chaola ??? :C :C C: C: C:C :C

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jednak będzie! Bo inaczej będzie mi smutno z tego powodu. Może jednak autorka jakoś nas zaskoczy pod tym względem. Zobaczymy, jak przeczytam! :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Jestem w trakcie czytania pierwszej części, ale już teraz wiem,że na pewno będę kontynuować czytanie. "Szklany tron" podbił moje serce :).

    http://thebooksandclouds.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro twoje serce już zostało podbite, to nie mogę zrobić nic innego jak tylko życzyć ci miłych chwil z książką.

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Już długo zabieram się za tą serię, lecz po drodze w ręce ciągle wpadają mi inne pozycje :) Teraz z całą pewnością muszę zmienić kolejność książek do przeczytania i jak najszybciej zabrać się za powieści Mass!
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy tak ma, że zabiera się za jakąś książkę od dłuższego czasu, jednak zawsze po drodze wyskoczy nam coś innego. Czasem jednak faktycznie warto zmienić swoje plany, by odkryć coś nowego i wspaniałego.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Nie obrazisz sie jesli polecę ją męzowi? Sama nie jestem fanką tego typu książek ale on i owszem.
    Pozdrawiam,
    Zaczytana Wiedźma
    ZaczytanaWiedźma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! Dlaczego miałabym się obrażać? Polecaj komu tylko możesz, bo ta książka jest tego warta! :D

      Pozdrawiam !

      Usuń
  11. Lubię czasami z moich ukochanych obyczajówek przeskoczyć na fantastykę i ogromnie ciekawi mnie Szklany tron. Na wymianach książkowych poluję na tę serię, bo słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi spodobało się po drugim tomie dopiero, a jak będzie dalej zobaczymy. Rzekomo z każdym tomem jest coraz lepiej. Trzymam kciuki aby udało się ją upolować :D
      Pozdrawiam!

      Usuń