Tytuł: Plan
Autor: Patrycja Gryciuk
Cykl: -
Data wydania: 28 marca 2013r.
Ilość stron: 576
Ocena: 3/6
Istnieją na świecie ludzie, którzy żyją według swoich własnych zasad. Ludzie ci często układają swoje życie według wcześniej dobrze wyznaczonego planu i choćby nie wiadomo co, dążą do jego realizacji. Wierzą oni głęboko, że w tak poukładanym świecie nic ich nie zaskoczy, co daje im sporą przewagę. Dążą do jego realizacji licząc na to, że osiągną zamierzony sukces. Sukcesem może być awans, osiągnięcie pewnego kamienia milowego, ale i też słodka zemsta, która ma wynagrodzić lata cierpień. Jak to zwykle w życiu bywa, los lubi nas zaskakiwać i wywraca nasz poukładany świat do góry nogami. Tak też stało się w przypadku bohaterów tej książki. Czy to był plan na życie? Plan na miłość? A może plan okrutnej zemsty? I chociaż sam pomysł na fabułę był świetnie przemyślany, o tyle jego wykonanie było już nieco
rozczarowujące.
Anna Smith dzięki wygranemu konkursowi z dziedziny architektury, w wieku siedemnastu lat została studentką Uniwersytetu w Oxfordzie. Zaczyna nowe życie, ma nowych przyjaciół i Locrana Maidley jej powiernika i bratnią duszę. Jednak z każdym dniem stawał się on dla niej kimś więcej niż tylko przyjacielem. Wszystko trwało do czasu, aż na balu Anna spotyka dużo starszego od siebie miliardera Siergieja Taredova. Dziewczyna dość szybko ulega jego urokowi, zapominając o całym świecie. I z wzajemnością, gdyż Siergiej po mimo znaczącej różnicy wieku, wydaje się być oszołomiony nową dziewczyną. Z pozoru bajkowe życie, w którym Anna zamienia spodnie na najdroższe sukienki i własne prawo jazdy na limuzynę z szoferem, nie jest takie kolorowe. Z przysłowiowej bajki, trafi do świata w którym polityka i biznes biopaliw daleki jest od przestrzegania prawa, a często podjęte decyzje maja wpływ na ich własne życie. Anna szybko się przekona, że jej nowe życie to nieustanna walka o bezpieczeństwo jej i jej bliskich.
Anna Smith. Anna Taredov. Anna Williams. Może Anna Maidley... Wiele
nazwisk i tylko jedna kobieta. Dwóch mężczyzn. Jedna decyzja. A co jeśli to
wszystko było już z góry ukartowane? Co jeśli ktoś ułożył dobry plan i skrupulatnie go wypełniał?
Mieszane odczucia co do tej książki, wciąż utrudniają mi jej ocenę. Z jednej strony ją doceniam - głównie za pomysł i ciekawe ukazanie rynków biopaliw (naprawdę wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć). Z drugiej strony ganię jednocześnie - za wykonanie. Chociaż całość książki została podzielona na trzy części, a historii rozgrywa się w ciągu pięciu lat, to jedna rzecz, a właściwie jedna osoba pozostaje niezmienna. Anna to bohaterka, która pomimo tego, że rzekomo dorosła w trakcie książki, nadal jest irytującą dziewczynką, która nie podejmuje racjonalnych decyzji. To jej wieczne niezdecydowanie, skakanie od jednego mężczyzny do drugiego w chwilach kiedy Siergiej miał dla niej mało czasu. Oczywiście, autorka w ten sposób zapewne chciała nam pokazać, że pieniądze to nie wszystko, a bogate życie może być nudne i smutne, kiedy żyje się w nim samemu. Jednak dla mnie pokazała to w mało udolny sposób, czasami miałam ochotę potrząsnąć Anną i wbić jej do głowy kilka prawd moralnych. To jak bawiła się Locranem, jak chłopak (swoją drogą naiwny jak małe dziecko, a może po prostu zakochany po uszy) dawał się jej wykorzystać na każde jej skinienie. Bywały takie momenty w książce, kiedy to się źle czytało, a ja sama zadawałam sobie pytanie: jak tak można? Oprócz tego w moim przekonaniu książka ta jest bardzo nie równo napisana. Znajdziemy w niej momenty kiedy jest bardzo dobrze i przewracałam kolejne strony z nadzieją, że tak zostanie. Były wybuchające bomby, grożenie śmiercią, napady z bronią w ręku czy kilka normalnych chwil między główną bohaterką a jej mężczyznami. Akcja była żwawa i coś naprawdę fajnego się działo. Po czym następował spadek formy i było kiepsko zarówno pod względem fabuły, stylu i emocji mi towarzyszących. I tak kilka razy w przeciągu całej książki. Naprawdę takie falowanie pod względem jakości utrudniało jej czytanie. Oczywiście postać Siergieja została wykreowana niczym najjaśniejszy brylant. Szarmancki, bogaty, przystojny i zawsze "wygrany" niezależnie od sytuacji. Jest on człowiekiem strasznie wymagającym zarówno względem siebie jak i Anny, przez co czasem można go odebrać jako oziębłego i nieczułego. Mimo wszystko większość kobiet straciłaby dla niego głowę i po części nie dziwię się, że głupiutka nastolatka się w nim zakochała. Jednak Sergiej i jego życie to bardzo niebezpieczny grunt, co sprawia że książka chociaż trochę wydaje ci się mroczna i interesująca. I to właśnie te momenty w książce były najciekawsze. Te w których nie było słodko i romantycznie.
Oczywiście, żeby nie było, że tylko narzekam... To był naprawdę dobrze obmyślony plan na historię (trochę gorzej z jego wykonaniem). Widać, że autorka wiedziała do czego dąży, tylko gdzieś po drodze pogubiła się ze stylem i sposobem w jaki to przedstawiła. Zakończenie tej książki i to co stało się chwilę wcześniej... Tak zdecydowanie to najlepsza rzecz w tej książce i takie rozwiązanie po części rekompensuje to z czym zmagałam się jako czytelnik przez całość książki. Wszystko układa się w logiczną całość, zgodnie z pewnym planem. Nie mogę się nadziwić jakim przebiegłym człowiekiem trzeba być, aby wymyślić coś takiego. Ten nasz cudowny Siergiej... ale cichosza nie powiem wam wszystkiego. Na kolejny plus można dodać, że książka nie ukazuje bajkowego życia "bogatego świata". Wręcz przeciwnie na przykładzie Anny i Siergieja widzimy, że za wielkimi pieniędzmi stoją często przekręty, a karty rozdają ci którzy mają większy portfel. Dostatnie życie to też nieustanna praca, przez co życie rodzinne schodzi na dalszy plan, czego doskonały przykład odnajdziemy w książce. Jeśli nie pielęgnuje się domowego ogniska, wówczas ludzie decydują się na zdrady... Świat przedstawiony w książce jest częściowo realny i na pewno spodoba się też tym, którzy kochają trochę sensacji czy thrillera. Oczywiście to nie tego rodzaju książka, ale kilka naprawdę dobrych wątków czy też scen tutaj znajdziemy. Styl autorki jak na debiut określam na dobry. Książkę czytało się szybko i lekko. Nie trzeba było jakoś mocno wytężać umysłu.
Tak jak wspominałam, książka była raczej średnia. Moim zdaniem gównie przez infantylną bohaterkę, która mimo upływu czas nie dorosła wcale. To wieczne niezdecydowanie i głupie decyzje... Są też pewne plusy tej powieści, jak np. zakończenie, samo osadzenie historii w połączeniu z biopaliwami i niebezpieczną stroną tego życia czy choćby postaci Siergieja. Nie mniej nie wiem czy to wam wystarczy aby sięgnąć po tę książkę. Ja nie żałuję, że ją przeczytałam, bo w sumie to był miły czas. Z drugiej strony jakoś super zadowolona też nie jestem. Określiłabym ją jako przeciętną.
Mieszane odczucia co do tej książki, wciąż utrudniają mi jej ocenę. Z jednej strony ją doceniam - głównie za pomysł i ciekawe ukazanie rynków biopaliw (naprawdę wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć). Z drugiej strony ganię jednocześnie - za wykonanie. Chociaż całość książki została podzielona na trzy części, a historii rozgrywa się w ciągu pięciu lat, to jedna rzecz, a właściwie jedna osoba pozostaje niezmienna. Anna to bohaterka, która pomimo tego, że rzekomo dorosła w trakcie książki, nadal jest irytującą dziewczynką, która nie podejmuje racjonalnych decyzji. To jej wieczne niezdecydowanie, skakanie od jednego mężczyzny do drugiego w chwilach kiedy Siergiej miał dla niej mało czasu. Oczywiście, autorka w ten sposób zapewne chciała nam pokazać, że pieniądze to nie wszystko, a bogate życie może być nudne i smutne, kiedy żyje się w nim samemu. Jednak dla mnie pokazała to w mało udolny sposób, czasami miałam ochotę potrząsnąć Anną i wbić jej do głowy kilka prawd moralnych. To jak bawiła się Locranem, jak chłopak (swoją drogą naiwny jak małe dziecko, a może po prostu zakochany po uszy) dawał się jej wykorzystać na każde jej skinienie. Bywały takie momenty w książce, kiedy to się źle czytało, a ja sama zadawałam sobie pytanie: jak tak można? Oprócz tego w moim przekonaniu książka ta jest bardzo nie równo napisana. Znajdziemy w niej momenty kiedy jest bardzo dobrze i przewracałam kolejne strony z nadzieją, że tak zostanie. Były wybuchające bomby, grożenie śmiercią, napady z bronią w ręku czy kilka normalnych chwil między główną bohaterką a jej mężczyznami. Akcja była żwawa i coś naprawdę fajnego się działo. Po czym następował spadek formy i było kiepsko zarówno pod względem fabuły, stylu i emocji mi towarzyszących. I tak kilka razy w przeciągu całej książki. Naprawdę takie falowanie pod względem jakości utrudniało jej czytanie. Oczywiście postać Siergieja została wykreowana niczym najjaśniejszy brylant. Szarmancki, bogaty, przystojny i zawsze "wygrany" niezależnie od sytuacji. Jest on człowiekiem strasznie wymagającym zarówno względem siebie jak i Anny, przez co czasem można go odebrać jako oziębłego i nieczułego. Mimo wszystko większość kobiet straciłaby dla niego głowę i po części nie dziwię się, że głupiutka nastolatka się w nim zakochała. Jednak Sergiej i jego życie to bardzo niebezpieczny grunt, co sprawia że książka chociaż trochę wydaje ci się mroczna i interesująca. I to właśnie te momenty w książce były najciekawsze. Te w których nie było słodko i romantycznie.
Oczywiście, żeby nie było, że tylko narzekam... To był naprawdę dobrze obmyślony plan na historię (trochę gorzej z jego wykonaniem). Widać, że autorka wiedziała do czego dąży, tylko gdzieś po drodze pogubiła się ze stylem i sposobem w jaki to przedstawiła. Zakończenie tej książki i to co stało się chwilę wcześniej... Tak zdecydowanie to najlepsza rzecz w tej książce i takie rozwiązanie po części rekompensuje to z czym zmagałam się jako czytelnik przez całość książki. Wszystko układa się w logiczną całość, zgodnie z pewnym planem. Nie mogę się nadziwić jakim przebiegłym człowiekiem trzeba być, aby wymyślić coś takiego. Ten nasz cudowny Siergiej... ale cichosza nie powiem wam wszystkiego. Na kolejny plus można dodać, że książka nie ukazuje bajkowego życia "bogatego świata". Wręcz przeciwnie na przykładzie Anny i Siergieja widzimy, że za wielkimi pieniędzmi stoją często przekręty, a karty rozdają ci którzy mają większy portfel. Dostatnie życie to też nieustanna praca, przez co życie rodzinne schodzi na dalszy plan, czego doskonały przykład odnajdziemy w książce. Jeśli nie pielęgnuje się domowego ogniska, wówczas ludzie decydują się na zdrady... Świat przedstawiony w książce jest częściowo realny i na pewno spodoba się też tym, którzy kochają trochę sensacji czy thrillera. Oczywiście to nie tego rodzaju książka, ale kilka naprawdę dobrych wątków czy też scen tutaj znajdziemy. Styl autorki jak na debiut określam na dobry. Książkę czytało się szybko i lekko. Nie trzeba było jakoś mocno wytężać umysłu.
Tak jak wspominałam, książka była raczej średnia. Moim zdaniem gównie przez infantylną bohaterkę, która mimo upływu czas nie dorosła wcale. To wieczne niezdecydowanie i głupie decyzje... Są też pewne plusy tej powieści, jak np. zakończenie, samo osadzenie historii w połączeniu z biopaliwami i niebezpieczną stroną tego życia czy choćby postaci Siergieja. Nie mniej nie wiem czy to wam wystarczy aby sięgnąć po tę książkę. Ja nie żałuję, że ją przeczytałam, bo w sumie to był miły czas. Z drugiej strony jakoś super zadowolona też nie jestem. Określiłabym ją jako przeciętną.
A wy kochani czytaliście? Jakie są wasze wrażenia? A może macie dopiero zamiar po nią sięgnąć? Koniecznie dajcie mi znać.
Po pierwsze okładka rzuca się bardzo w oczy al;bo nie rzuca raczej, gdyż jest bardzo skromna ;) W obecnych czasach to dosyć niespotykany zabieg :)
OdpowiedzUsuńPo drugie, owszem historia jest dosyć ciekawa ale kojarzy mi się z tym co już było. Owszem, nie było tam gróźb i ukrywania się, jednak był związek z dużo starszym mężczyzną i konsekwencje jakie z tego wynikają. Chodzi mi o książkę i film "Była sobie dziewczyna" (polecam film swoją drogą).
Po trzecie, nie sięgnęłabym chyba wiesz dlaczego? Bo nie znoszę irytujących bohaterek ;) A szczególnie dziewcząt, które na siłę chcą udawać dorosłe. Życie to trudna sztuka i trzeba wielu lat doświadczeń aby odnaleźć się w pewnych sytuacjach. Teraz przypominam sobie "Pokutę" i jest tam bohaterka która ponownie targa moimi nerwami ;)
Ale się rozpisałam nie na temat chyba... wybacz, to ta choroba która mnie zaatakowała :(
Pozdrawiam :*
Z tą okładką jest tak, że z jednej strony nie zachęca bo nie jest to jakiś efekt łał. Z drugiej jednak strony jest na tyle skromna, że zatrzymujesz się i czytasz opis z tyłu by wiedzieć o książce więcej.
UsuńNo cóż czasem myślę, że trafiłam na fajną książkę, po czym zaczynam czytać i mam ochotę odłożyć ją na bok. Mi oprócz głównej bohaterki najbardziej przeszkadzał nierówny poziom tej książki, przez co czytało mi się ja dość trudno. Myślę, że za dużo nie stracisz, nie czytając jej.
Zdrówka życzę, nie daj się chorobie!
Pozdrawiam! :*
Nie znam tej książki, ale raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że za dużo nie stracisz :)
UsuńPozdrawiam!
nie czytałam ale na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńO w takim razie, mam nadzieję, że wyniesiesz z książki jak najwięcej pozytywów! Miłej lektury.
UsuńPozdrawiam
Nie słyszałam o niej wcześniej ale może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńWszystko przed tobą. Życzę udanej lektury!
UsuńPozdrawiam
Chyba po raz pierwszy widze tak chłodną ocenę tej powieści. Książka w tym wydaniu jest juz nie do zdobycia, chyba, że na rynku wtórnym, ale mam ją w planach. Podobno będzie wznowienie ;)
OdpowiedzUsuńNie udało Ci się mnie zniechęcić, jednak drobne wątpliwści zasiałaś.
Ciesze się, że nie udało mi się Ciebie zniechęcić. Przecież każdy ma swój gust, a to tylko moja indywidualna opinia. Chłodna owszem, ale szczera. Książka mnie nie porwała, może poza jej zakończeniem, bo tam faktycznie emocje mną rządziły. Mam nadzieję, że Ty znajdziesz w niej więcej pozytywów.
UsuńPozdrawiam!
Na pewno po lekturze wrócę do Twojej opinii ;)
UsuńPS. Widzę, że lubisz obszernie odpowiadać na komentarze, pomyśl nad Disqusem, myślę, że będziesz zadowolona :) A jeśli szybko go wprowadzisz, nie będziesz potem drżeć o to, czy nie znikną Ci stare komentarze ;)
Pierwsze słyszę o tej książce i powiem Ci tak... No nie przełamię się. Mam już dosyć tego schematu: naiwna dziewczyna, obrzydliwie bogaty przystojniak, bla bla bla... Do porzygu. Nie przekonają mnie też te bomby, zdrady i cuda na kiju. No nie mogę już. Nie zniesę.
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że książka nie trzyma poziomu ;/ Ostatnio trafiłam na "potomków" i tam właśnie początek wyrywał z kapci- cudo, a potem... Mrok, masakra i popruty sweter.
No nic, jak trafisz na książkę, gdzie dziewczyna nie zakochuje się w przystojnym miliarderze, tylko biednym geju, to daj znać :D
Pozdrawiam :*
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Haha zdecydowanie dam ci znać, jak spotkam tego biednego geja xD
UsuńTak myślę, że nierówny poziom trzymania akcji w tej książce i tempa fabuły to jeden z głównych grzechów autorki. Są rozdziały świetne i za chwile bardzo słabe, a to naprawdę wybija z czytania książki i wczucia się w jej klimat. O bohaterce nie wspomnę, bo liczyłam na coś innego. Oczywiście to tylko moja opinia na temat tej książki, ale jakoś specjalnie namawiać Cię do niej nie będę :D
Pozdrawiam
Nie czytałam i jakoś nie mam ochoty :/ Jeszcze twoja ocena skłania mnie do poparcia swojego zdania, choć okładka krzyczy o odrobinę uwagi :/ Sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Z tą okładką jest tak, że niby nie ma efektu łał, a jednak nieco nas intryguje. Ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić czy mogłabym ja wam polecić czy nie. Oczywiście ja wyraziłam tylko moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać. Ba nawet odbiór tej książki może być całkiem inny niż w moim przypadku. Jeśli masz chwile czasu, zawsze sama możesz sprawdzić czy wpisuje się ona w twoje gusta czy nie.
UsuńPozdrawiam
Nie słyszałam o tej książce. Rzadko czytam polskich autorów. Ale znalazłam informację, że autorka pochodzi z mojego miasta, więc może z ciekawości sięgnę :D Fabuła jest dość ciekawa.
OdpowiedzUsuńNo proszę, proszę może nawet autograf byś dostała :D Liczę na to, że podczas lektury wyciągniesz dla siebie jak najwięcej zalet tej książki. Owocnej lektury!
UsuńPozdrawiam
3/6 to raczej nie jest ocena, która by mnie zachęciła ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Ocena niska, ale w moim odczuciu szczera. :)
UsuńPozdrawiam
Myślę, że tyle mi wystarczy :D
OdpowiedzUsuńO Patrycji Gryciuk miałam już okazję słyszeć i to nie raz.
Bardzo chcę przeczytać jej drugą książkę "450 stron", która jest podobno lepsza od debiutu.
Na "Plan" również kiedyś się skuszę, bo książka ta bardzo mnie ciekawi.
Trochę przeraża mnie ta główna irytująca bohaterka, która nie potrafiła się zmienić przez 5 lat! Ale przecież nie takie wkurzające osoby w książkach się spotykało, a jednak się czytało, więc myślę, że nie ma się czego bać.
Po "Plan" na pewno sięgnę!
Pozdrawiam :*
Ja już rozglądam się za jej druga książka "450 stron", bo kręci mnie jej fabuła. Mam nadzieję, że szybko uda mi się ją zdobyć!
UsuńMi jest ciężko ją polecać z czystym sercem, ale oczywiście jeśli masz ochotę to czytaj. Być może będziesz nią oczarowana. Każda książka zasługuje na to by dać jej szanse, a czy jest dobra czy nie każdy ceni już sam.
Pozdrawiam!
Na początku myślałam, że to coś nowego innego, ale im dalej czytałam tym bardziej się uświadamiałam w przekonaniu, że to już była. Nie wiem czy jestem gotowa na swiat biopaliw
OdpowiedzUsuńTo akurat muszę autorce oddać, ze tło tych wszystkich wydarzeń między bohaterami (m. in. świat biopaliw) to największy plus tej książki. Naprawdę wiele ciekawych rzeczy się można dowiedzieć, a i przy okazji przekonać że świat polityki, paliw i pieniędzy nie jest usłany różami. Tylko ten wątek między bohaterami wydaje się trochę słabszy...
UsuńPozdrawiam
Oj raczej sobie odpuszczę chwilowo nie mam ochoty na takie książki poza tym ocena nie zbyt wysoka więc no cóż może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńOstateczny wybór zawsze pozostawiam wam :) Jak mówi moja ocena - czytasz na własną odpowiedzialność :D
UsuńPozdrawiam
Szkoda, że postać Anny jest nakreślona tak słabo, widać, że bohaterka potrafi naprawdę irytować. Może kiedyś przeczytam, ale nie w najbliższym czasie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTak Anna to decydowanie najsłabsze ogniwo tej książki. Nie zauważyłam, aby bohaterka rozwinęła się w przeciągu 5 lat, by dorosła czy inaczej spojrzała na świat. Być może można zwalić winę na jej wciąż młody wiek, ale do końca nie jestem przekonana.
UsuńPozdrawiam
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy: jaka długa recenzja! To miłe zaskoczenie, jako że na większości blogów znaleźć można jedynie krótkie wzmianki o książkach. Czuję się usatysfakcjonowana, bo wiem, o czym jest ta książka i jacy są bohaterowie, to ułatwia mi ocenę czegoś, czego jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuń"Plan" kojarzę przede wszystkim przez... autorkę. Swego czasu o jej powieści "450 stron" było całkiem głośno, a ja mam tę książkę nawet w planach, jednak bardzo odległych. Wprawdzie teraz się zastanawiam, czy w ogóle warto po nią sięgać. Czytałaś ją może? Bo jeżeli jest tak samo skonstruowana, to prawdopodobnie też mi się nie spodoba. Przypomina mi "Łatwopalnych" (o których tyle mówiłam), tylko że oni nie ratowali się nawet fabułą (może trzeci tom by wiele wyjaśnił, ale ja w życiu do niego nie dotrę).
Jak wywnioskowałam, to jakaś książka akcji? Thriller? Tym gorzej, bo po takie powieści raczej nie sięgam. Chyba że fabuła zainteresuje mnie na tyle, że resztę zignoruję. Tutaj niestety nie przyciąga mnie nic...
Pozdrawiam
Morrigan
Ojej dziękuję za miłe słowa (ja się zastanawiałam czy aby za mocno się nie rozpisałam i czy wciąż trzymam się tematu xD ).
Usuń450 jeszcze nie czytałam, ale zdecydowanie spodobał mi się pomysł na jej fabułę i mam w planach (nawet najbliższych, o ile ją zdobędę) ją przeczytać. O dziwo nie zawsze skreślam autora po jednej słabszej książce. To był debiut p. Gryciuk wiec myślę, że jej kolejna książka będzie już lepsza. Trzeba dawać szanse! :D Ta książka to dla mnie pomieszanie stylów bo był i romans i działa się fajna akcja. Taki mały misz-masz :D
Cytując moją ocenę - czytasz na własną odpowiedzialność :D
Pozdrawiam!
Można nie lubić głównej bohaterki a i tak odczuwać satysfakcję z zaczytania książki, bo ciekawie skonstruowany profil postaci. Jednak jeśli irytuje, to faktycznie, trudno się wówczas czyta.
OdpowiedzUsuńWiesz tutaj Anę można jeszcze jakoś przeżyć, ale sam poziom książki jest moim zdaniem dość nierówny. Nie ma takiej płynności w utrzymaniu poziomu, przez co czyta się ją trochę trudniej.
UsuńPozdrawiam
Mam tyle wspaniałych książek na półkach w kolejce do przeczytania i moi ukochani autorzy co rusz zaskakują nowościami, że szkoda mi czasu na książki średnie. Wcześniej ta pozycja nie ciekawiła mnie, Ty lekko mnie zaintrygowałaś, ale zapamiętam, że uznałaś ją za średnią pozycję i poszukiwać nie będę. ;)
OdpowiedzUsuń