poniedziałek, 2 stycznia 2017

#28 Gdybyś mnie teraz zobaczył - Cecelia Ahern



Tytuł: Gdybyś mnie teraz zobaczył
Autor: Cecelia Ahern
Cykl: -
Data wydania: 3 czerwca 2008r.
Ilość stron: 352
Ocena:5/6








   Zastanawiałeś się kiedyś drogi czytelniku nad istnieniem niewidzialnych przyjaciół? Czy wierzysz w takie rzeczy? Według tajemniczego Ivana małe dzieci podobno wierzą, ba nawet widzą takie osoby i chętnie się z nimi bawią. Mówi się, że to ich niewinność i łatwowierność sprawia, że dostrzegają więcej niż dorośli. A ty jak bardzo jesteś otwarty na tego typu rzeczy? Chciałbyś mieć takiego przyjaciela? A co jeśli ten przyjaciel starałby się nauczyć ciebie jak żyć od nowa - czy przyjąłbyś go z otwartymi ramionami?


"Najważniejsze jest to nie jak wyglądamy, ale rola
                           jaką odgrywamy w życiu naszych bliskich."

   W życiu Elizabeth Egan - zapracowanej, skrupulatnej i uporządkowanej kobiety po trzydziestce, pojawia się tajemniczy Ivan. Początkowo jego osobę dostrzega tylko mały Luke, siostrzeniec Elizabeth, którym ona się opiekuje. Kobieta zaczyna się na niego denerwować, że chłopiec kłamie gdyż ona nikogo nie dostrzega. W rzeczywistości boi się również, że mały podobnie jak jego matka zaczyna mieć problemy natury psychicznej. Ivan jest beztroski, zabawny i tak bardzo nieuporządkowany - zupełne przeciwieństwo Liz. Początkowo niezauważony z czasem udaje mu się zwrócić uwagę Liz na jego osobę i dziewczyna chociaż go dostrzega, wciąż wypiera fakty ze swojej głowy. Mimo różnic w charakterach, Ivanowi szybko udaje się zarazić zbyt poważną Liz humorem i radością życia, przez co dziewczyna zaczyna powoli zmieniać swoje życie na lesze. Lecz jak to bywa z Niewidzialnym Przyjacielem, musi on zniknąć z jej życia by pomóc innej osobie...

"Jest tyle pięknych rzeczy, które można dostrzec, 
jeżeli tylko umie się patrzeć."

   To moje drugie spotkanie z tą autorką, ale ponownie dość udane. Powiem wam więcej, biorąc tę książkę do ręki w bibliotece nie sądziłam, że odciśnie ona na mnie takie pozytywne wrażenie. Nastawiałam się raczej na fajną książką z romansem w tle, wiecie taką podobną do "PS Kocham Cię", która bardzo mi się spodobała. Nie spodziewałam się jednak, że w pakiecie dostanę coś jeszcze. Sam pomysł na fabułę może i nie grzeszy nowością, ale jest w tej książce coś innego, nieco magicznego co ją wyróżnia od innych pozycji na półkach w bibliotece. Akcja toczy się w małym malowniczym miasteczku, nie porywa ona prędkością, i nie mamy tutaj do czynienia z nagłymi zwrotami akcji (to można uznać za mały minus, jeśli ktoś jest fanem mocnych wrażeń). Mimo to książkę czyta się dość szybko. To co może was w niej bawić to fakt, że główna bohaterka wciąż wypiera rzeczywistość szukając nowych wyjaśnień dziwnych sytuacji, które dzieją się od jej nosem. 
 
   Główna bohaterka jest osobą twardo stąpającą po ziemi i czasem brak jej tego "wyluzowania". Wiecznie spięta, perfekcyjna w każdej dziedzinie życia, tak naprawdę zapomniała jak z tego życia korzystać. Autorka na przykładzie tej bohaterki pokazuje znaczenie różnych uczuć jakim sami stawiamy czoła w codziennym życiu. Od samotności przez nie zrozumienie, a na przyjaźni czy też miłości kończąc. Szczególny nacisk został nałożony na samotność, która ukazuje jak człowiek zamyka się w sobie i nie jest zdolny do tego by okazać drugiej osobie chociażby cień jakichkolwiek emocji. Elizabeth prawie nigdy się nie śmieje i mało czasu poświęca małemu siostrzeńcowi, gdyż nie jest zdolna nic z siebie wykrztusić. Kreacja postaci Ivana to z kolei totalne przeciwieństwo Liz. Mężczyzna jest kolokwialnie ujmując "dużym dzieckiem", który czerpie z życia mnóstwo radości i zaraża nią pozostałe osoby. W końcu takie ma zadania, na tym polega jego praca. To właśnie postać Ivana jest tutaj jasnym punktem tej książki, a tajemniczość to jego największy atut. Autorka stworzyła z jednej strony bohaterów zwykłych, z którymi spotkaliście się już nie raz. Z drugiej zaś strony są oni w pewien sposób dość niespotykani i nieco magiczni, (szczególnie Ivan) co sprawia, że książka wciąga.

"Co więcej możemy dostać niż życie? Czego więcej możesz pragnąć niż życia? To dar.Życie jest wszystkim, a człowiek nie żyje pełnią życia jeżeli nie wierzy."

   Sam styl autorki jest prosty i przyjemny. Czytanie lektury upłynęło mi dość szybko. Fajny pomysł na fabułę, narracja prowadzona w trzeciej osobie oraz z perspektywy Ivana sprawia, że czytelnik może więcej zrozumieć i szybciej pojąć niektóre sprawy. To na co można też zwrócić uwagę to nietuzinkowe zakończenie, które plasuje tę książkę w kategorii innej niż "dobrze znany mi romans". Komu polecam zatem tę historię? Zdecydowanie odnajdą się w niej osoby lubujące się w romansach, cząstkę siebie odnajdą tu też osoby, które szukają czegoś więcej niż historii miłosnej. Myślę, że osoby szukające lekkiej lektury na wieczór, również będą zadowolone. Głębszy sens i przekaz tej książki porusza ważny temat - samotności i odnalezienie się w tłumie, odnalezienie własnego ja (tak przynajmniej JA odbieram tę książkę). Książkę mogę wam polecić, ale uprzedzam byście nie spodziewali się po niej wiele. Nie stawiajcie sobie zbyt wysokich oczekiwań, po prostu zrelaksujcie się i dajcie się ponieść tej historii.


A wy kochani czytaliście? Jakie są wasze wrażenia? A może macie dopiero zamiar po nią sięgnąć? Koniecznie dajcie mi znać.



Ps. Mam do was pytanie i liczę, że mi na nie szczerze odpowiecie :)
Otóż jestem tu z wami już dłuższą chwilę i chciałam się was zapytać o to co myślicie na temat tego bloga i moich recenzji? Czy czegoś wam tutaj brakuje? Jakie błędy i niedociągnięcia wymagałyby poprawy? Czy notki nie są dla was za długie/krótkie? Co z ich jakością czy są szczegółowe/pobieżne? Czy odkrywacie tutaj to co oczekujecie znaleźć wchodzą na tego bloga?

Z góry dziękuję za wasze opinie, będą dla mnie niezmiernie pomocne! 😘

30 komentarzy:

  1. Jeszcze nie czytałam ale już wiem co będę czytać w wolnym czasie :)
    https://recenzje-beaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że udało mi się ciebie zaciekawić!
      Przyjemnej lektury.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Lubię książki Ahern, mimo że ogólnie nie przepadam za romansami, dlatego myślę, że i po tę powieść sięgnę. Mam nadzieję, że również dostarczy mi pozytywnych emocji. Co do Twoich pytań o blog, dopiero od niedawna czytam Twoje teksty, więc niewiele mogę napisać. Wydaje mi się jednak, że piszesz dobrze i szczerze o swoich odczuciach,a to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że książka spełni twoje oczekiwania i będziesz zadowolona z lektury.
      Dzięki za podzielenie się swoją opinią.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ostatnio robiąc porządki w swojej liście usunęłam tą książkę z niej, jednakże chyba zrobiłam błąd i mogłabym przeczytać, bo brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie liczę na to, że książka powróci na twoją listę, a jej lektura dostarczy ci samych pozytywnych wrażeń.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Bardzo dawno czytałam ta książkę, jednak do tej pory pamiętam jej urok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Czyli jednak mam rację wspominając, że ta książka ma w sobie coś magicznego. Fajnie, że ci się podobała.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Nie czytałam jeszcze niczego tej autorki, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku to już jej 3 książka i jestem zadowolona. Mam nadzieję, że jak spróbujesz to ci się spodoba:D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Czytałam jedynie Love, Rosie tej autorki, jednak nie przypadło mi ono za bardzo do gustu i nie sądzę, żebym miała zapoznać się z innymi powieściami Cecelii Ahern.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumie nie każdego autora trzeba lubić. Każdy ma swój gust czytelniczy.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Świetna, bardzo wnikliwa recenzja :) Będę miała na uwadze ten tytuł, choć twórczość autorki to dla mnie taka sinusoida, raz uda mi się trafić lepiej, a raz gorzej, niestety :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie wszystkie książki danego autora muszą być utrzymane na jednym poziomie. Jeśli jednak lubisz trochę Ahern to ta książki ci się spodoba :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Książka jest tak kompletnie nie dla mnie, że aż się nie będę wypowiadać xD
    Jednak o! Odpowiem na Twoje pytania a propos bloga :) Piszesz świetnie, ani za długich, ani za długich notek (jak chcesz zobaczyć za długie recenzje, to wejdź do mnie xD). Jedyne, czego mi brak, to zdjęcia. Koniecznie musisz zacząć robić swoje zdjęcia! Nie muszą być mega pomysłowe czy podrasowane, byle Twoje. No i jeszcze jedno, co mozesz zrobić, to poszerzyć to pole z wpisem, bo jakoś tak cienko się to czyta teraz ;D Poza tym wszystko cacy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia... Przyznaje, że czasem nad tym myślę, ale wiesz ja w większości czytam ebooki i wstawianie zdjęć mojego czytnika czy kawałka tekstu z czytnika jakoś nie bardzo mi pasuje. No po prostu tego nie widzę xD Co innego jak masz prawdziwą książkę przed sobą wtedy dla mnie osobiście zdjęcie ma sens.
      Dzięki za wypowiedzenie swojego zdania przemyśle jeszcze to i owo :D
      Buźka :*

      Usuń
  9. Cześć! Serdecznie Cię zapraszam do wzięcia udziału w Book Tourze organizowanym na moim blogu i przeczytaj świetną książkę Cecelii Ahern "Podarunek". Zapisy jeszcze do północy :)
    http://www.recenzjapisanaemocjami.pl/2016/12/book-tour-cecelia-ahern-podarunek.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj w Nowym Roku! I wszystkiego przedobrego ;)
    Ostatnio nie mam czasu, ani nic pisać, ani zaglądać, ani czytać :(
    Korzystam z chwili, żeby tylko odwiedzić Wasze blogi :)
    Co do książki, nie czytałam jeszcze, choć autorka jest naprawdę dobra, to chyba do tej akurat książki jakoś mnie nie ciągnie :)
    wiesz chyba potrzebuje teraz jakiejś takiej poważnej literatury. Jakąś wojenną czy filozoficzną, psychologiczną bym przeczytała. No ale narazie to czytam samą naukową i "Promyczka" w między czasie, ale w takim tempie to nie wiem kiedy go skończę xD

    Kochana co do Twoich recenzji, ja nie mam żadnych zastrzeżeń, bo zawsze miło mi się je czyta :)
    Pozdrawiam, trzymaj się ciepło, bo W końcu nadeszła zima tak jak przepowiadali Starkowie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie również wszystkiego NAJ! :*
      Ja też ostatnio nie wiem w co ręce włożyć, jakoś styczeń upływa mi póki co na obowiązkach i braku czasu dla siebie samej.
      Poważniejsza literatura, no cóż każdy czyta to co lubi i czego w danym momencie potrzebuje. Ja założyłam sobie taki plan, że wezmę się za coś poważniejszego jak już będę grubo po 30-stce. Póki co dryfuje lekko na ziemią z daleka od rzeczywistości.
      Dzięki za odpowiedzi na moje pytania.

      Ja się cieszę, że w końcu zima, bo ją uwielbiam!
      Buźka :*

      Usuń
  11. Niektóre rzeczy w tej książce są praktycznie takie same jak w serialu 'Zaklinacz Dusz'. O ile go lubiłam, to niestety tak opis tej powieści średnio do mnie przemawia. Co do Twoich recenzji - mnie odpowiadają, są idealnej długości i bardzo rzetelne. Tylko, tak jak napisała Kasia - byłoby super, gdybyś robiła zdjęcia 😜
    Pozdrawiam, seekerofthebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tego serialu, więc ciężko mi się do niego odnieść, ale rozumiem twoje stanowisko.
      Myślę, myślę nad zdjęciami tylko ja w większości czytam ebooki i takiego rodzaju zdjęcia średnio do mnie przemawiają. Co innego normalna książka. Pomyśle nad tym. Dzięki że się wypowiedziałaś w temacie.
      Trzymaj się :*

      Usuń
  12. Ja tu jestem z Tobą od niedawna, ale mi się bardzo recenzje podobają :) wiadomo - ćwiczenia czynią mistrza, więc pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opinię :)
      Będę ćwiczyć do upadłego :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Czytałam już literaturę Ahern, jest ona po prostu mistrzowska!
    Z recenzji wynika, że jest to bardzo mądra książka. Już mi przeszkadza główna bohaterka, bo dla mnie ważny jest ten luz w życiu xD Być może powieść nie jest zła, tylko mnie się tak wydaje... Na razie zostawię ją w świętym spokoju ;P
    Pozdrawiam!
    Martyna z bloga http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku to już trzecie spotkanie z jej twórczością i kolejny raz udane. Mam nadzieję, że może kiedyś się skusisz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Jakoś nigdy nie mogę się zabrać za Ahern. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale najwyraźniej muszę się z nią zapoznać. Jeśli najdzie mnie ochota na twórczość tej autorki, to sięgnę to tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam tak przez pewien czas, ale w końcu wykroiłam kilka chwil dla tej autorki i nie żałuję. Całkiem miłe spotkanie, jej książki są dobrym relaksatorem na wieczór.
      Pozdrawiam

      Usuń
  15. Co prawda miałam do czynienia tylko z jedną książką pani Ahern (Kraina zwana Tutaj), jednak ta jedna książką wystarczyła, bym dała się zaczarować prozą tej autorki. Po tą książkę na pewno sięgnę :)

    Pozdrawiam
    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro inna jej książka cię oczarowała, to tutaj myślę że będzie podobnie. Pozostaje życzyć udanej lektury!
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Z tego co zauważyłam po tej recenzji, całkiem ładnie się wyrażasz i z wielką przyjemnością czyta się Twoją recenzję. ;)
    A co do książki - czytałam i miło ją wspominam. :)

    OdpowiedzUsuń